Zapadłe w sercu

niedziela, 1 września 2013

#53 Niezwykła opowieść o tym, że wszystko jest po coś...

Książka "Wszystko jest po coś" to wynik rozmowy Miry Suchodolskiej (dziennikarki i redaktorki, która pracowała m.in. w "Newsweeku" a obecnie pracuje w "Dzienniku gazecie prawnej") z Krzysztofem Ziemcem (dziennikarzem, a prywatnie mężem i ojcem trójki dzieci).



Jest to niezwykła opowieść o człowieku, który w obliczu zagrożenia swojego życia, starał się uratować bliskie mu osoby. Jak zmagał się ze swoim cierpieniem, które w pełni oddał za swojego ojca, o tym jak wielką wolę życia potrafią w nas wzbudzić najbliższe nam osoby, a także Bóg.
Książka ta zawiera wiele mądrych słów wypowiedzianych przez człowieka, który otarł się o śmierć, który na jednej z wizyt u chirurga usłyszał od niego "Pan nie miał prawa przeżyć". A jednak tak się stało.

Książka ta urzekła mnie prostotą i szczerością, a jednocześnie pewną głębią. Czytając to czułam, że Krzysztof Ziemiec opowiadając nam swoją historię chce pokazać, że można inaczej, można żyć lepiej, pełniej. Tak wiele w życiu tracimy, marnujemy, tak wiele rzeczy czy też ludzi nie zauważamy.
Niektóre jego słowa uderzyły mnie, poruszyły, są na pewno warte zapamiętania.


Trudno mi napisać coś więcej. Jedno jest pewne zazwyczaj ciężko mi się czyta książki, które nie mają określonej fabuły, nie są jakąś powieścią. Ta książka wciągnęła mnie do reszty, urzekła. Uważam, że każdy powinien ją przeczytać, a może akurat i Ty coś zrozumiesz, dzięki tej historii.





1 komentarz:

  1. Czasem warto przeczytać wywiad z kimś - sama tak często robię - dlatego, może i po tą książkę sięgnę, kto wie? C:

    OdpowiedzUsuń

Hej! :) Dziękuję za odwiedziny i za zostawienie po sobie śladu!