"Na rozstaju dróg" rozpoczyna się sceną w szpitalu do którego trafił Alan po napadzie. Tam też ponownie spotyka się z pewną kobietą - Angel, której spotkanie jego żona zapowiedziała mu we śnie. Kobieta postanawia zaopiekować się rannym mężczyzną. Wydaje się, że to Angel pomaga Alanowi, jednak czy na pewno?
„Najlepszym sposobem na uleczenie własnego bólu jest uleczenie bólu kogoś innego.”
Po dość długim czasie rekonwalescencji, Alan wyrusza w dalsza podróż. Na swojej drodze spotyka Kailamai i ratuje ją przed grupą mężczyzn. Dziewczyna przez jakiś czas towarzyszy naszemu bohaterowi w drodze, po czym Alan łączy jej losy z Angel...
Cóż mogę powiedzieć, kolejna powieść Richarda Paula Evansa, która mnie zachwyciła. Z niecierpliwością czekam na kolejne części, gdyż mój angielski nie jest zbyt dobry, żebym mogła czytać w oryginale. Jak poprzednia część i ta kończy się w kluczowym momencie, którego dalszy ciąg zapewne zawiera się w części trzeciej...
***
Obecnie choruje i jestem w tyle z postami, gdyż wiele książek czeka na recenzję. Mam nadzieję jakoś to ogarnąć. Pamiętam cały czas jeszcze o fotorelacji ze Szkocji oraz z XX FM i spotkaniami z ciekawymi ludźmi w tym z Szymonem Hołownią :).
Kolejna interesująca książka :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :* i czekam na kolejne posty ^^
Oj, to życzę zdrówka :*
OdpowiedzUsuńJa na razie czytam "Życie Pi" i "Tajemnice Windsorów". I pewnie będą to ostatnie książki jakie przeczytam...następne pewnie dopiero za rok :(
A Ty kiedy masz wykłady ?
nice blog :)
OdpowiedzUsuńwhat about follow each other?
let me know :)
have a nice day!
xx
veronica