Zapadłe w sercu

poniedziałek, 10 marca 2014

#71 Jak pozostać człowiekiem...czyli historia, która krzepi serce

Tym razem w książce Richarda Paula Evansa "Stokrotki w śniegu" poznajemy niezwykle bogatego, pewnego siebie Jamesa Kiera. Jest on bezwzględny, nieobliczalny, żądny zysku. Nie liczy się z uczuciami innych, pozostaje w separacji z żoną mając na boku inną kobietę, jego własny syn nie chce z nim rozmawiać. Bezwzględnie przejmuje ludzkie posiadłości, ziemie, stawiając w tych miejscach nowe nieruchomości, na których zbija miliony. I może to by tak trwało, gdyby pewnego dnia James nie trafił na swój nekrolog w gazecie...




Jest to niesamowita opowieść o tym jak zemsta potrafi zmienić człowieka. I o tym, że pieniądze to nie wszystko. Często może się zdarzyć, że wierzymy, że ten kto "trzyma" się naszych pieniędzy jest prawdziwym przyjacielem, a właśnie tej prawdziwej relacji z inną osobą zdajemy się nie zauważać.
W każdej sytuacji sukcesem jest pozostać człowiekiem, człowiekiem dobrym z wielkim sercem otwartym na innych, przede wszystkim naszych najbliższych.

Książka niesamowicie mnie urzekła, jest wspaniałą historią człowieka, który krok po kroku wraca w miejsce, z którego wypchnęła go chęć zemsty, pokazania, że da radę. Człowieka, który przekroczył granicę zza której czasami ciężko jest wrócić, bo niektórych rzeczy nie da się zmienić.

Oto dwa cytaty, które mnie urzekły, wybór nie był łatwy, bo wiele słów zapada w serce!

"Wszyscy, a na pewno niektórzy z nas, mamy poważną wadę. To co jest dla nas najważniejsze, potrzebne do życia, bierzemy za oczywiste, za dane. Powietrze. Wodę. Miłość. Jeśli jest obok was ktoś, kogo kochacie, jesteście szczęściarzami. A jeśli ta osoba i was darzy miłością – możecie mówić o prawdziwym błogosławieństwie. Jeśli zaś marnujecie czas dany wam na tę miłość, jesteście głupcami!"

"Co jest istotą świąt Bożego Narodzenia? To proste pytanie: łaska Boża. Oraz zrozumienie tego, że nie możemy na nią zapracować, tak samo jak nie możemy zasłużyć na to, by w naszym życiu pojawiła się miłość. Ze swojej natury łaska jest darem, czymś, co otrzymujemy bezwarunkowo, nieobwarowane żadnymi nakazami, nie w zamian za coś. Najlepsze, co możemy zrobić, to otworzyć na nią nasze serca, by przyjąć ją w pełni, z całych sił, z całą mocą i przekonaniem, że dzięki niej możemy stać się lepszymi ludźmi. To moim zdaniem prawdziwy cud Bożego Narodzenia."

Pozdrawiam Was, a za niedługo kolejne posty!

piątek, 7 marca 2014

#70 Życie wywrócone do góry nogami

Po czasie oczekiwania w  moje ręce wpadła kolejna powieść Richarda Paula Evansa z urzekającą okładką


i niemniej urzekającym wnętrzem. Poznajemy bohatera o imieniu Joseph.. Ma on 11 braci, ale wspólną matkę tylko z jednym z nich. Można dosyć mocno wyczuć rywalizację oraz zazdrość między braćmi, min. z powodu faworyzowania przez ojca obecnej partnerki - matki Josepha i jego brata. Wszyscy pracują w rodzinnej agencji reklamowej. Raz w jeden z dni pełnych pracy firma prawie straciła by klienta gdyby nie....sen Josepha! Przyśniły mu się podskakujące walizki i tym sposobem powstało nowe hasło reklamowe. Takich snów było więcej, a jeden z nich, nieopacznie opowiedziany przez ojca przy wspólnej kolacji rozpoczął serię zdarzeń...Przy najbliższej, nadarzającej się okazji, bracia pozbywają się brata z firmy, ten traci także narzeczoną, nie może kontaktować się z ojcem...Rozpoczyna nowe życie wbrew swojej woli w nowym miejscu. Jednak nie wszystko co z pozoru wygląda tragicznie musi i tak się skończyć...

Nie pamiętam książki R. P. Evansa na której bym się zawiodła i tak jest również i w tym przypadku.
Serdecznie polecam tę pozycję jak i inne tego autora:)