Jak ten czas leci. Niedawno przeżywaliśmy Boże Narodzenie, a tu już nadszedł czas na wielką noc, świętą noc, na Wielkanoc.
Niezwykły czas. Odkrywam radość w pozornie błahych rzeczach, w drugim człowieku, w geście miłości względem drugiego człowieka. Jak moje serce się raduje, gdy na twarzy drugiej osoby pojawia się uśmiech, a jej słowa "dziękuję" płyną z głębi serca. Nieocenioną wartość ma to czego dzisiaj kupić nie można. Najważniejsze, najcenniejsze.
Wolność, wolność serca. Moje serce wywija fikołki, dusza się raduje. Bo po każdej burzy wychodzi słońce:)