Miazga. Zostałam dosłownie zmiażdżona.
Bo niby wiemy, ale czy sobie uświadamiamy co się wtedy działo?
A mowa tu o filmie "Chłopiec w pasiastej piżamie"
O ludziach, których uważano za nie ludzi z powodu innego pochodzenia, wyznania. O tym jak ich katowano traktowano. O tym jak Niemcy utrzymywali w niewiedzy nawet swoje własne rodziny, o tym jak prano dzieciom mózg.
Pod koniec nie mogłam, przełączyłam po czym za chwilę znowu wróciłam.
Aż chciało mi się krzyczeć. Na ta niesprawiedliwość, na ból, na cierpienie.
żródło: www.filmweb.pl
To generalnie nie jest film o wojnie, czy obozach koncentracyjnych, druty kolczaste i ludzie w pasiakach to tło, według mnie mało sugestywnie i prawdziwie pokazane. To było piekło przecież, a w filmie nie widać tego...
OdpowiedzUsuńFilm bardziej pokazuje psychikę dziecka, jego niewinność. I choć cała idea przyjaźni naiwna, film wzrusza i mały chłopczyk jest fajny. Generalnie, niezły film.
Jeśli przypadł Ci do gustu, to polecam jeszcze "Życie jest piękne", też z z tłem obozu.
Wiesz, wiem, że tamte czasy to było piekło. Jednak i tak mimo wszystko widać choćby maluteńki fragment tego jak się ich traktowało. W sensie takim ideologicznym - jak nic, jak zwierzę. Bardzo smutny film.
UsuńMam jakiś tam obraz tamtej rzeczywistości, chociaż wiadomo, że to i tak mało po lekturze chociażby "Medalionów" Nałkowskiej czy "Innego Świata" Grudzińskiego
Tyle czytałam już recenzji tego filmu, że aż wypadałoby w końcu obejrzeć... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć ten film. Nawet nigdy o nim nie słyszałam, ale za pewne jest interesujący.
OdpowiedzUsuńTen film czeka w moich zbiorach na wakacje, gdy będę sobie mogła na spokojnie go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością ten film obejrzę ;p
OdpowiedzUsuńBo to tak jest, że niby coś tam wiemy o przeszłości i losach ludzi z okresu II wojny światowej, ale... Kiedy następuje takie "zderzenie" z tamtym światem... to jest dopiero szok.
Postawiłam sobie ambitne zadanie przeczytania do końca roku wszystkich pozycji ze 100 Książek Dekady według krytyków literackich Richarda Madeleya i Judy Finnigan i "Chłopiec w pasiastej piżamie" znajduje się na tej liście. Myślę że najpierw sięgnę po książkę, a dopiero później obejrzę film.
OdpowiedzUsuńnie widziałam filmu, ale w książce ten dziecięcy sposób pojmowania świata jest strasznie uderzający - to, jak dziecko tłumaczy sobie to, czego nie rozumie, czyli obóz. bardzo polecam książkę :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu oglądałam ten film. Określenie, że zostałaś "zmiażdżona" idealnie pasuje do tego co ja czułam po projekcji.
OdpowiedzUsuń