Gdy Mark traci już nadzieję na lepsze jutro, do jego życia niespodziewanie wkracza Macy wraz z kubkiem gorącej czekolady. Oboje już niedługo zmierzą się z przeszłością, którą jak to powiedziała Nora Roberts
"Nosisz przeszłość w sobie, ciągniesz ją za sobą na grubym, niezniszczalnym łańcuchu bez względu na to, jak daleko w przyszłość patrzysz. Przez długi czas możesz ją ignorować, ale nie możesz od niej uciec. "Jednak ich przyjaźń z czasem przeobrażająca się w miłość pozwoli im przetrwać te chwile, a nawet dzięki nim staną się sobie bliżsi.
Jest to opowieść o nadziei, która nigdy nie gaśnie. O tym, że przypadkowo spotkana osoba może raz na zawsze odmienić nasze życie. O przeszłości od której nie da się uciec oraz o rodzinie, która jednak nie zawsze i nie każdemu kojarzy się z bezpieczeństwem i miłością. O ludziach działających w imieniu prawa i dobrych chęci zmieniających całkowicie życie innych ludzi.
Można przy niej uronić niejedną łzę, a nawet wylać ich całe morze. Życie czasami daje w kość, jednak dzięki miłości można podnieść się i iść dalej, zacząć od nowa jak bohaterowie tejże powieści.
"Zastanawiam się często, jak to się dzieje, że podczas gdy ciężkie doświadczenia jednych ludzi hartują, innych pozostawiają złamanych i zgorzkniałych. Znalazłem, kiedyś w jakiejś książce celne porównanie: ten sam podmuch jeden płomień gasi, a drugi wzmacnia. Nadal nie wiem, jakim ja jestem płomieniem." - z dziennika Marka Smarta