Od jutra zacznie się intensywny czas. Studia to coś co mnie przeraża. Nawet nie wiem kiedy i gdzie uciekły te 4 miesiące i kilka dni. Będzie mi brakowało tego beztroskiego snu, miliona planów, wolnego czasu, spędzania godziny dwunastej wielu dni powszednich w bardzo wesoły sposób. Mam jednak nadzieję, że pośród tego wszystkiego odnajdę czas na te większe czy też mniejsze przyjemności.
Ostatnio także zaczęłam parać się nowym zajęciem, na początku z własnej woli, a teraz można by rzec, że z przymusu, jednak nie ubolewam nad tym, a nawet cieszy mnie ten fakt. Dzisiaj muszę dopełnić jeszcze kilku obowiązków, a potem mogę udać się na wcześniejszy wypoczynek ze względu na bardzo ranne pory wstawania (ubolewam).
Niektóre z osób, które w ostatnim czasie napawają mnie niezwykłym optymizmem, a także rozbawiają do łez, możliwe, że w tym roku, który się zbliża odejdą do innych miast. Niestety taka jest kolej rzeczy i jak zawsze ubolewam nad tym, że nie dane mi było poznać ich, spędzać z nimi czasu od początku, jednak w myśl powiedzenia, lepiej późno niż wcale.
Czuję jednak, że trochę czasu zmarnowałam. Tak, tak, Facebook momentami pochłaniał mnie bez opamiętania, jednak to wszystko działo się za sprawą ludzi i różnych rozmów z nimi, także chyba nie był to do końca czas stracony. Poza tym wakacje minęły mi w otoczeniu wielu, wielu osób, tych których lubię bardziej i tych, których może mniej, jednak mimo to każda z tych osób wniosła i wnosi coś do mojego życia. W końcu nikt z nas nie jest idealny i nigdy nie będzie - co chyba jednak wychodzi nam czasami na dobre.
Chociaż rano byłam jakaś rozdrażniona, teraz ogarnął mnie jakiś dziwny spokój, Boży spokój.
W końcu tyle rzeczy się dzieje, i to nie tylko tych złych, ale i dobrych, w końcu zmiany i tak nastąpią - czy tego chcemy czy też nie.
W najbliższym czasie postaram się o jakieś recenzje książek lub kosmetyków tylko ogarnę kwestię zdjęć, bo to mi w sumie najgorzej wychodzi, a nie chcę podbierać materiału z internetu do tych celów, gdyż wolę własne zdjęcia danej rzeczy.
Tymczasem opuszczam Was zanurzając się w lekturze oraz zbierając siły na resztę dnia.
Błogosławionej niedzieli i mnóstwa radości w nadchodzącym tygodniu Wam życzę.
O tak, wakacje minęły bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńAż ci zazdroszczę, że jutro zaczynasz studia :D Wszystko się pewnie ułoży :)
Zapraszam do siebie, na nowego posta :)
Ja sobie nie :P Mam nadzieję jakoś zdać, chociaż na razie jestem przerażona :P
UsuńŻyczę powodzenia na studiach :3
OdpowiedzUsuńjak to mówią początki trudne, ale jak już się człowiek wczuję to idzie lekko :D
Facebook to zuo .
A jeśli można spytać w jakim mieście Ty będziesz studiować i co? :)
Miejmy nadzieję, że tak będzie :)
UsuńA na pytanie już odpowiedziałam na Twoim blogu :*
Studia nie są takie złe - po pewnym czasie dochodzisz do wniosku, że można się do nich przyzwyczaić :3
OdpowiedzUsuńOczywiście, że często się narzeka - ale przecież zawsze się to robi, nawet jeśli ktoś np. kocha swoją pracę, to i tak czasem dopadnie go maleńki "kryzys" i trochę pozrzędzi C;
Na razie jestem na etapie bycia przerażoną ha ha:)
UsuńPierwszy rok studiow?
OdpowiedzUsuńTaaak, niestety :P
UsuńSzybko zleci. Ja już jestem na 4. (studia jednolite) i nie wiem kiedy te poprzednie lata minęły.
UsuńMam nadzieję :P
UsuńZresztą, czas zawsze szybko leci :)
UsuńJa w przyszłym roku zapewne zacznę :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:)
UsuńA to ciekawe, a skąd znasz Kinię? ;)
OdpowiedzUsuńRMS, RMS :D
UsuńJak mi podasz jakieś swoje ... dane to mogę ją pozdrowić od Ciebie w szkole ;D
OdpowiedzUsuńPoleciaaało :)
UsuńDziękuję Ci za pomoc :*
OdpowiedzUsuńA jak potem dodawać posty, żeby były w tej zakładce ? :)
Ups...tego już chyba nie ogarniam :P
UsuńCiesz się, że masz tyle wspaniałych ludzi ze sobą - teraz i yu. Bo to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńMiłego roku akademickiego !
Oj tak, trzeba umieć to doceniać :) Dziękuję! :):)
Usuń