"Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości."
Boimy się być do końca sobą, boimy się braku akceptacji, samotności. Ja także się tego boję, jednak pragnę i chcę z tym walczyć, iść na przekór wszystkim, łamać kompletnie nieodpowiadające mi schematy. Od wczoraj moją domeną są słowa, które otrzymałam w e-mailu od pewnej osoby na której mogę polegać, która mi bardzo pomaga.
"Płyń pod prąd, tylko martwe ryby płyną z prądem."
Bądźcie sobą, nie wstydźcie się siebie! Odwagi :)
Poszerzam horyzonty... |