Zapadłe w sercu

niedziela, 2 października 2011

#1 Myśli, myśli i schematy...

Ludzie cenią oryginalność, a sami  narzucają schematy. Gdy nie mieścimy się w ich ramach, zostajemy cżesto obrażani, znieważani. Za co? Za to, że trzymamy się swoich wartości, a nie tak jak wszyscy gonimy za czymś co krótkotrwałe, ulotne. Dzisiejszy świat uległ przewrtościowaniu. Coś co kiedyś uznawane było za coś szlachetnego, ważnego, dzisiaj jest często zmieszane z błotem. Nasze ciało stało się towarem, nakładamy na siebie wiele mask. Jakże prawdziwy jest cytat z wiersza Małgorzaty Hillar:
"Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości."
Boimy się być do końca sobą, boimy się braku akceptacji, samotności. Ja także się tego boję, jednak pragnę i chcę z tym walczyć, iść na przekór wszystkim, łamać kompletnie nieodpowiadające mi schematy. Od wczoraj moją domeną są słowa, które otrzymałam w e-mailu od pewnej osoby na której mogę polegać, która mi bardzo pomaga.

"Płyń pod prąd, tylko martwe ryby płyną z prądem."


Bądźcie sobą, nie wstydźcie się siebie! Odwagi :)

Poszerzam horyzonty...